^Do góry

Współczesny Paterek to miejscowość, w której mieszkańcy zamieszkują osiedle Jana Sobieskiego, tzw. Stary Paterek i prężnie rozwijające się budownictwo jednorodzinne. Mają do dyspozycji piękny kościół, Wiejski Dom Kultury, dużą halę sportową z widownią na 313 miejsc, ładny choć mało funkcjonalny i niedokończony budynek Zespołu Szkół im. Jana Pawła II, pięknie położone duże przedszkole, bibliotekę, przychodnię zdrowia „Medikus” oraz kilka sklepów spożywczych i budowlany. Wielu mieszkańców pracuje w miejscowych zakładach pracy takich jak: ZNTK Paterek, Prolab, Zakładach Przetwórstwa Drzewnego, ZUTECH, ROBAK, Polski Asfalt, W Paterku, na około 30 hektarach istnieje Strefa Przemysłowa, która jest priorytetem dla Gminy.


Paterek
Nieoficjalna Strona Internetowa
zdzislaw.sell@paterek.info.pl

Paterek

Partnerzy

nakło

Mieszkańcy Paterka podzielili fundusz sołecki na 2018 rok.

Ocena użytkowników:  / 0
SłabyŚwietny 

Zebranie otworzył sołtys wsi, a zarazem radny Mariusz Malikowski, który przywitał mieszkańców. Wśród nich byli, starosta nakielski Tomasz Miłowski oraz radny gminny Zdzisław Sell. Na pierwszy ogień poszło przeznaczenie funduszu

sołeckiego na przyszły rok w kwocie 35 683,75 zł. Rada sołecka zaproponowała swój podział, w którym większość pieniędzy miało pójść na projekt dróg. Głos jednak zabrał starosta, a zarazem prezes miejscowej jednostki straży pożarnej. Pierwszy raz od kilku lat, strażacy nie są ujęci w budżecie – dziwił się. Tłumaczył, że budżet sołecki jest po to, aby integrować mieszkańców.

Inwestycje muszą być robione i warto je wspierać z budżetu własnego, ale pieniądze w głównej mierze mają pochodzić z gminy. Te 1 000 zł to byłby skłon w stronę strażaków. - Ci chłopacy pokazali ostatnio, ile znaczą, gdy trzeba było sprzątać po przejściu nawałnicy – tłumaczył mieszkańcom. To my nigdy tych dróg nie zrobimy – niepokoił się sołtys. Przeznaczacie tylu pieniędzy na projekt drogi, który powinien być zawarty w kosztach całej inwestycji leży po stronie gminy – tłumaczył Miłowski. Ostatecznie po dłuższej naradzie, również z udziałem radnego Zdzisława Sella, postanowiono wprowadzić małe poprawki. Ostatecznie plan przewiduje następujący podział:

- 25 000 zł - projekt drogi na ulicy Łąkowej, Spokojnej, Brzozowej i Ogrodowej
- 3 000 zł - przedłużenie nawierzchni brukowej ulicy Leśnej
- 1 683,75 zł – zakup niezbędnych materiałów do pielęgnacji i upiększania wsi
- 1 000 zł – zakup urządzenia do robienia linii na boisku
- 3 000 zł - zakup wyposażenia do WDK
- 1 000 zł – zagospodarowanie terenów wokół WDK
- 1 000 zł – wsparcie działalności straży pożarnej

Ostatnim punktem zebrania były wolne wnioski i zapytania. Co dalej z kanalizacją na ulicy Wyzwolenia? – pytał mieszkaniec. Radny Sell wyjaśnił, że KPWiK w Nakle wzięło udział w konkursie na pozyskanie środków na rozbudowę kanalizacji na terenie gminy ale udało pozyskać się tylko część kwoty o którą walczono. Kwota około 2 mln zł pozwoli na budowę kanalizacji na terenie Karnowa. Dopiero jeśli się uda pozyskać kolejne pieniądze w grę wejdzie ulica Wyzwolenia. - Od tylu lat się o tym mówi a od trzech padają obietnice i ciągle jest to przekładane. To, że musimy znowu czekać to skandal! – denerwował się starosta. Jeden z mieszkańców wystąpił z wnioskiem o postawienie znaku informującego o ulicy Okrężnej, ponieważ często są problemy, gdy ktoś chce dojechać.
Pytano również o to, kto dał koncesję na działalność firmie zajmującej się przetwórstwem odpadów? -Jeśli zostały spełnione odpowiednie warunki to trzeba było takie pozwolenie wydać. Wiadomo jednak, że na papierze jest jedno, a w rzeczywistości drugie – tłumaczył Miłowski.

Jeden z mieszkańców, korzystając z faktu, że jest zebranie, poruszył temat uciążliwego sąsiada. Chodzi o zakup zabytkowych autobusów i kłopotów jakie powstają przy ich użytkowaniu. Hałas oraz mocne dymienie zanieczyszcza powietrze i utrudnia mieszkańcom normalne funkcjonowanie. Głos zabrał oskarżany mieszkaniec, który planował ogrodzić teren, tak żeby niczego nie było widać, ale nie dostał zgody z urzędu. W związku z tym wystąpił z prośbą do starostwa, a także gminy o oddanie około 1 ha terenu, w zamian za jeden ze swoich terenów i wtedy zrezygnuje z pomysłu budowy muzeum w Paterku. -Wiemy co Pan robi z tymi autobusami, mamy nagrania, na których wszystko widać! – kontrowała mieszkanka. Wzywana była straż miejska i ustalono, że raz w tygodniu autobusy będą mogły być odpalane. Właściciel zabytków nie przestrzegał jednak postanowienia. Chcemy godnie żyć i oddychać świeżym powietrzem – tłumaczyła. -Z Panią nie da się rozmawiać! Proszę mnie o nic nie oskarżać, bo spotkamy się w sądzie! – odpowiedział podenerwowany mieszkaniec. Dyskusję przerwał starosta. Teraz firma rozrosła się, co stwarza pewien problem. Dodał, że na terenie gminy Kcynia jest kilka miejsc, gdzie można przenieść działalność, ale trzeba działać we własnym zakresie. Zaprosił jednak mieszkańca do wydziału geodezji, gdzie uzyska informację o wolnych terenach państwowych.

Głos zabrała jedna z nauczycielekz Zespołu Szkół Żeglugi Śródlądowej, która poinformowała mieszkańców o akcji informacyjnej, profilaktycznej na temat nowotworów krwi pod nazwą #Komórkomania. W szkole zorganizowany zostanie punkt, gdzie każdy z mieszkańców będzie mógł pozyskać więcej informacji oraz oddać wymaz z policzka i tym samym zostać Dawcą komórek krwiotwórczych.

Na sam koniec starosta zwrócił się do właścicieli lasów, dla których 19 września, na przystani zorganizowane zostanie spotkanie, na którym będzie można dowiedzieć się jak pozyskać odszkodowanie za straty w związku z nawałnicą.

Tekst: Nakło24

 

 

Copyrigcht © 2013 Nieoficjalna Strona Internetowa Paterka